Tu zobaczysz moje prace i zdjęcia. Robię głównie biżuterię, ale również akcesoria, takie jak torebki, chusty, szale, oraz czasem ubrania. Napisz do mnie, jeśli odpowiadają Ci materiały z których robię, a razem wymyślimy jak Twój pomysł będzie wyglądał w rzeczywistości :)
poniedziałek, 6 sierpnia 2018
Na zielono
chyba powrócę do wcześniejszego zwyczaju pokazywania nie tylko gotowych rzeczy a i tych w trakcie robienia :) Dlaczego? Po pierwsze, lubię robić zdjęcia, a gdy pokazuję gotowe wyroby, te wczesne zdjęcia już nie są potrzebne, a przecież wśród nich sa takie ładne :D Po drugie, sama lubię oglądać czym zajęte są zdolne ręce innych twórców, więc dlaczego nie :) Dzisiaj przedstawiam wam szydełkową chustę "Kalinda", którą niedługo mam nadzieję skończyć (zaczęłam przedwczoraj). Planuję brzeg wykończyć jednokolorową szaro-oliwkową bawełną, a do tego długie wiązane frędzle. Nie do wszystkich chust mi pasują, ale tę akurat widzę bardzo w stylu boho... co wy na to? :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Mimo, iż zrobiłam mnóstwo sznurów, dzisiaj mnie dopadło coś, z czym spotkało się już pewnie wiele z was, a może i niewiele, ale mam nadzieję...
-
Przede wszystkim to: link do oryginału http://natalies-perlen.livejournal.comhttp://www.blogger.com/img/blank.gif/35546.html Natalia opublik...
-
Obudziłam się dzisiaj i... nie byłam w stanie podnieść się z łózka. Tak mnie rozłożyło przeziębienie. Po południu, nie będąc w stanie już le...
-
Ponieważ przez ostatni czas rzadko pokazuję coś nowego, zapraszam do mojego ALBUMU , gdzie pokazuję moje (to znaczy, że ja osobiście to ryso...
Ładny zestaw kolorystyczny, no i wzór...wiadomo. Co do frędzli, to hmmm... ciężko mi się wypowiedzieć. Tak jak piszesz nie do wszystkiego pasują. Druga sprawa to rzecz gustu. Jeżeli czujesz potrzebę, aby ta chusta je miała, to nie ma o czym mówić :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie.. tak mi się widzi ta chusta na plecionym fotelu narzucona, dziewczyna z długimi włosami i białej sukience narzuca ją na ramiona gdy idzie na spacer po polach i lasach... mam wizję :D
UsuńAmen, czyli tak musi być i koniec ;)
UsuńOsobiście nie jestem fanem frędzli, ale do tej chusty, w romantycznym stylu chyba będą pasować.
OdpowiedzUsuńTeż lubię podglądać co u kogo "się dzieje", ale sama staram się nie pokazywać niewykończonych projektów. Jakoś tracę do nich wenę jak już się pochwalę. Możliwość pokazania na blogu gotowego wyrobu jest dla mnie dodatkową mobilizacją.
O, ciekawa sprawa, bo mam odwrotnie :D Pokazuję niedokończone coś i muszę potem to skończyć, bo przecież zapowiedź była :D no ale wiadomo, każdy ma inaczej :) Z frędzlami jeszcze zobaczę jak mi się włóczka skończy :)
UsuńŚliczna chusta się zapowiada :) Oj, z tą mobilizacją to różnie bywa... No i z czasem... Chciałoby się tyle zrobić, ale kiedy? ;) Miłego dziergania życzę. U mnie oczekiwanie na kuriera i na pierwszą cieniowaną włóczkę na chustę. I zamówiłam sobie wreszcie porządne szydełko - dokładnie takie jak na fotkach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
dziękuję :) No z mobilizacją faktycznie różnie ;) Szydełko jest super. Wiele osób chwali też takie z pastelową wyprofilowaną rączką, ale dla mnie akurat to na zdjęciach najwygodniejsze, bo trzymam szydełko "niepoprawnie" ;)
UsuńOooo ciekawa jestem tych frędzli, bo też mam ochotę na "Kalindę" i w samym projekcie coś mi brakuje, może właśnie takiego wykończenia?
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają kolory w Twojej chuście; cudna jest!
Serdecznie pozdrawiam:))
Bardzo dziękuję :) No właśnie kończę niedługo motek Suzi, kilka rzędów jednokolorową bawełną i z niej też frędzle planuję, zobaczymy ;)
Usuń