poniedziałek, 22 lutego 2016

Co to? Jak to?

Jeśli szczerze, to pytań miałam o wiele więcej, niż te dwa w tytule ;) Ale co tam, kto nie próbuje, ten się nie nauczy. Od kilku dni czytam forum, poświęcone przędzeniu wełny... Spokojnie, na razie kołowrotek to tylko teoria, własne owce tym bardziej, ale wrzeciono można zrobić dosłownie z niczego, więc czemu nie?
A, po drodze odkryłam, że niewielka Polska firma Kromski jest znana na całym świecie :D
Wczoraj pojechałam do sklepu i kupiłam drewniany szczebelek (okrągły w przekroju), zestaw haczyków.  W domu jeszcze znalazłam starą płytę CD ... i to wszystko, czego potrzebowałam do zrobienia prymitywnego wrzeciona. Czesanek mam spory zapas jeszcze z czasów filcowania. I oto ona - moja pierwsza, własnoręcznie sprzędzona włóczka :)




8 komentarzy:

  1. Nowa pasja ? Prząśniczka? No, no... Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze nie wiem, czy to będzie nowa pasja (stare i aktualne zagracają całe mieszkanie), ale jak na razie, bardzo mi się podoba :)

      Usuń
  2. Och, jaki piękny kłębuszek. Zdolniacha z ciebie. Ja też od czasu do czasu bawię się wrzecionem, ale zdecydowanie za rzadko by było widać duże postępy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ee tam, żadna zdolniacha :D Wczoraj po raz pierwszy w rękach miałam wrzeciono, ale bardzo mi się podoba zabawa w tradycyjną kobietę ;)

      Usuń
    2. Wierzyć się nie chce, że to pierwszy raz. Piękna włóczka Ci wyszła. Ale musisz uważać, bo dalej to przebiega następująco: uczymy się prząść na kołowrotku i oczywiście musimy mieć kołowrotek, potem dochodzimy do wniosku, że lepiej mieć własną przędzę więc kupujemy runo, a ostatecznie chcemy mieć własne runo więc kupujemy gospodarstwo i hodujemy owieczki. Wszystko przed Tobą. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    3. :D dokładnie takie objawy i przebieg choroby zaobserwowałam u jednej znajomej z Rosyjskiej Osinki ;) I bardzo dziękuję za pochwałę, tak, to moja pierwsza włóczka

      Usuń
  3. Idealnie uprzędziona na komin:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) Niestety na komin tego na razie nie starczy - to tylko 46g wełny, ale chcę wykorzystać resztę czesanki do końca, więc może coś z tego wyjdzie :)

      Usuń

Popularne posty

Obserwatorzy