Jeśli szczerze, to pytań miałam o wiele więcej, niż te dwa w tytule ;) Ale co tam, kto nie próbuje, ten się nie nauczy. Od kilku dni czytam forum, poświęcone przędzeniu wełny... Spokojnie, na razie kołowrotek to tylko teoria, własne owce tym bardziej, ale wrzeciono można zrobić dosłownie z niczego, więc czemu nie?
A, po drodze odkryłam, że niewielka Polska firma Kromski jest znana na całym świecie :D
Wczoraj pojechałam do sklepu i kupiłam drewniany szczebelek (okrągły w przekroju), zestaw haczyków. W domu jeszcze znalazłam starą płytę CD ... i to wszystko, czego potrzebowałam do zrobienia prymitywnego wrzeciona. Czesanek mam spory zapas jeszcze z czasów filcowania. I oto ona - moja pierwsza, własnoręcznie sprzędzona włóczka :)
Tu zobaczysz moje prace i zdjęcia. Robię głównie biżuterię, ale również akcesoria, takie jak torebki, chusty, szale, oraz czasem ubrania. Napisz do mnie, jeśli odpowiadają Ci materiały z których robię, a razem wymyślimy jak Twój pomysł będzie wyglądał w rzeczywistości :)
poniedziałek, 22 lutego 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Mimo, iż zrobiłam mnóstwo sznurów, dzisiaj mnie dopadło coś, z czym spotkało się już pewnie wiele z was, a może i niewiele, ale mam nadzieję...
-
Przede wszystkim to: link do oryginału http://natalies-perlen.livejournal.comhttp://www.blogger.com/img/blank.gif/35546.html Natalia opublik...
-
Obudziłam się dzisiaj i... nie byłam w stanie podnieść się z łózka. Tak mnie rozłożyło przeziębienie. Po południu, nie będąc w stanie już le...
-
Ponieważ przez ostatni czas rzadko pokazuję coś nowego, zapraszam do mojego ALBUMU , gdzie pokazuję moje (to znaczy, że ja osobiście to ryso...
Nowa pasja ? Prząśniczka? No, no... Super!
OdpowiedzUsuńjeszcze nie wiem, czy to będzie nowa pasja (stare i aktualne zagracają całe mieszkanie), ale jak na razie, bardzo mi się podoba :)
UsuńOch, jaki piękny kłębuszek. Zdolniacha z ciebie. Ja też od czasu do czasu bawię się wrzecionem, ale zdecydowanie za rzadko by było widać duże postępy.
OdpowiedzUsuńee tam, żadna zdolniacha :D Wczoraj po raz pierwszy w rękach miałam wrzeciono, ale bardzo mi się podoba zabawa w tradycyjną kobietę ;)
UsuńWierzyć się nie chce, że to pierwszy raz. Piękna włóczka Ci wyszła. Ale musisz uważać, bo dalej to przebiega następująco: uczymy się prząść na kołowrotku i oczywiście musimy mieć kołowrotek, potem dochodzimy do wniosku, że lepiej mieć własną przędzę więc kupujemy runo, a ostatecznie chcemy mieć własne runo więc kupujemy gospodarstwo i hodujemy owieczki. Wszystko przed Tobą. Pozdrawiam serdecznie
Usuń:D dokładnie takie objawy i przebieg choroby zaobserwowałam u jednej znajomej z Rosyjskiej Osinki ;) I bardzo dziękuję za pochwałę, tak, to moja pierwsza włóczka
UsuńIdealnie uprzędziona na komin:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję :) Niestety na komin tego na razie nie starczy - to tylko 46g wełny, ale chcę wykorzystać resztę czesanki do końca, więc może coś z tego wyjdzie :)
Usuń