Myślicie, że nic nie robię? Otóż nie! Bez przerwy czymś się zajmuję. Tym razem to bolerko, które powstaje w technice koronki irlandzkiej (a przynajmniej staram się zrobić, żeby to było podobne do tradycyjnej koronki irlandzkiej).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Mimo, iż zrobiłam mnóstwo sznurów, dzisiaj mnie dopadło coś, z czym spotkało się już pewnie wiele z was, a może i niewiele, ale mam nadzieję... -
Przede wszystkim to: link do oryginału http://natalies-perlen.livejournal.comhttp://www.blogger.com/img/blank.gif/35546.html Natalia opublik...
-
Obudziłam się dzisiaj i... nie byłam w stanie podnieść się z łózka. Tak mnie rozłożyło przeziębienie. Po południu, nie będąc w stanie już le... -
Ponieważ przez ostatni czas rzadko pokazuję coś nowego, zapraszam do mojego ALBUMU , gdzie pokazuję moje (to znaczy, że ja osobiście to ryso...
Szykuje się koronkowa robota.
OdpowiedzUsuńZaglądam do Ciebie regularnie i nie komentuje,bo co tu pisać jak wszysko genialne.Ale jak kilka mi znanych cudownych istot masz twórcze ADHD ;o).Toświadczy o tym że jesteś wszechstronna.Ale Wy kobiety ze wshodu tak macie co dotkniecie to zamienia sie w cudo.Dlatego kupuję od Was i zachwycam się w domowym zaciszu.O Twoich naszyjnikach nie wspomne, boje sie pytać o cene bo i tak sie już komentarzem naraziłam.A podobają mi się ze wzglądu na kamienie.
OdpowiedzUsuńprzepraszam za byka zjadło mi "C" we wschodzie przepraszam.A komentarzem nie Tobie ale komuś innemu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Marzeno, moje naszyjniki nie kosztują majątku :) Zawsze trzeba się pytać ;) (mail w profilu)
OdpowiedzUsuń