sobota, 8 sierpnia 2015

hematyt w koralikach i larvikit... też w koralikach :D

ha! a wiecie dlaczego ten sznur jest taki, a nie inny? A to wszystko z powodu braku hematytowych koralików :D Myślałam, że mam ich więcej, a było tylko 40 g...
W sumie, nie jest to minus, bo taka długość pozwoliła wykorzystać koraliki larvikitu, kyształki hematytowe  i FP w pięknym kolorze Light Teracota






6 komentarzy:

  1. Właśnie taki jest cudny!!!! Kolorystyka skojarzyła mi się z salamandrą!!!
    Jednym słowem bardzo letni i piękny sznur!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, Jagodo :) Ja akurat lubię takie sznury z dodatkiem koralików, ale wiem, że wiele osób woli też, żeby był sam sznur. I właśnie! Salamandra! Mi sie kojarzyło z jakimś wężęm, a to faktycznie ona :)

      Usuń
  2. Bardzo ładne kolory, chociaż nie lubię pomarańczowego, na taki bym się skupiła ;) I szalenie podoba mi się wzór sznura!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Kolory, owszem, niezbyt naturalne ani stonowane, ale w całości wygląda to super :)
      Wzór.... będzie w Beadingu ;)

      Usuń
  3. Pięknie wyszedł!! mnie się podoba takie połączenie i kolorów i koralików. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. czasem jak coś nie idzie po naszej myśli i zmusza do zmiany planów, to wychodzi lepiej niż zamierzony pierwowzór;) Ślicznie wyszedł Ci ten naszyjnik ;)

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty

Obserwatorzy