Dobry wieczór :) Dzisiaj pokażę Wam chustę szydełkową, dzięki której wzięłam do roboty jedno z ciasteczek od Włóczek Warmii z kalendarza adwentowego (chyba dwa lata temu był ten piękny motek).
Mam słabość do połączenia zielonego z czerwonym (nic nie mogę ze sobą zrobić, dobrze mi z tym :D :D :D ) i w swojej kolekcji kolorowych torcików od Włóczek Warmii posiadałam do tej pory dwa takie właśnie z Kalendarza Adwentowego, a ten wzór (chusta Wesna od Forest of Needles) był takim, który idealnie pasował mi do jednego z moich dwóch skarbów ;)
Kojarzy mi się z ostrokrzewem, a chusta jest ciekawa i bardzo ładnie wygląda na mojej ciemno-oliwkowej kurtce ;)