niedziela, 29 kwietnia 2018

O dzierganiu, koralikach, zdjęciach oraz kolejności robienia wszystkiego (nie na raz ;) )

W marcu napisałam posta, w którym pokazałam kilka zdjęć robótek w trakcie robienia lub wykończenia, a później już na spokojnie męczyłam was zdjęciami gotowców. Cóż... tym razem będzie podobnie ;) Co raz częściej nie wiem co robić w pierwszej kolejności: obrabiać zdjęcia, dziergać, bo przecież tak szybko to idzie i zaraz-zaraz będę miała nowe sweterek ;) czy fotografować krok po kroku koralikową instrukcję (dla was ; ) ) a potem ze 150 zdjęć zostawić połowę, a tę połowę jeszcze opisać, przy czym na każde zdjęcia czasem przepada ze 2-3 zdania... a czas leci... a pogoda jest taka piękna... a tu robótka czeka... no i wypadało by też ruszyć tyłek z kanapy i przejść się lub rowerem się przejechać... i tak w kółko. Może mam problem z wyznaczaniem dla siebie priorytetów? Czy może robię za dużo rzeczy na raz? A może to normalka i wiele z was ma podobnie? Macie jakiś megawypasiony przepis na takie sytuacje życiowe? :D
A póki co, to kończę w najbliższe przyszłości takie cosie:






4 komentarze:

  1. Nie jesteś sama 😃 też mam ten problem, że nie wiem za co się złapać, tyle mam planów, tylko doba za krótka 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie :D trzeba ją wydłużyć chyba przez krótsze spanie ;)

      Usuń
  2. Już zacieram łapki bo będzie co oglądać i podziwiać:)
    Dasz radę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dwa swetry z dwóch pierwszych obrazków tylko na zdjęcia czekają, więc pewnie jakoś wkrótce zacznę pokazywać ;)

      Usuń

Popularne posty

Obserwatorzy