czwartek, 9 marca 2017

Reanimacja wraków albo jak a niczego zrobić coś ;)

Wczoraj robiłam małe porządki i znalazłam kawałek sznura.... Miał to być naszyjnik... kiedyś, ale zrobiony był dopiero w 1/3, kolory koralików dawno zapomniane, koraliki sprzątnięte, a sznur odłożony. Pierwszą moją myślą było go spruć, ale potem przymierzyłam i pomyślałam, że długość ta jest w sam raz do płaskiej szydełkowej bransoletki, no i jest :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty

Obserwatorzy