Nie wiem jak to nazwać dokładnie - wisior czy naszyjnik. Bardziej chyba to drugie :)
Centralny element wykonany techniką haftu koralikowego, tym razem użyłam koralików Toho cubes 1. dają one piękną teksturę cegiełek. Nośnik naszyjnika składa sie s mnóstwa kulek (7 mm) tego samego jaspisu krajobrazowego. Długość można regulować łańcuszkiem-przedłużką (6 cm).
JA NIE MOGĘĘĘĘĘĘĘĘĘ!!!!!!!!!! Znowu cudeńko!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńpiękny jesienny wisior :)
OdpowiedzUsuńkamień oprawiony jak zwykle cudownie -buźka za te kolorki,ale reszta niestety w tym przypadku kojarzy mi się z różańcem,choć niewątpliwie pasuje
OdpowiedzUsuńGosia, KRÓFKAEM, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMarzenko, skojarzenia mam te same :D Różaniec jak nic, ale mi pasowało tylko tak, bez żadnych innych dodatków :)
Mówcie co checie, różaniec, nie różaniec - ja tam sobie wpadłam jeszcze raz oko nacieszyć, bo podoba mi się do bólu.
OdpowiedzUsuńWyjatkowy:)
OdpowiedzUsuńCzy różaniec, to nie wiem, ale "modlić"się do niego mogę i będę godzinami :D
OdpowiedzUsuńPerfekcyjnie!!!
OdpowiedzUsuńTen naszyjnik sprawia, że czuję wewnętrzny spokój...
po prostu rewelacyjny !!!
OdpowiedzUsuńFenomenalny naszyjnik!!!
OdpowiedzUsuń