niedziela, 21 lutego 2010

płomień o świcie (костер на рассвете) flame at daybreak




Dawno szukałam dodatków do tego pięknego szkła weneckiego, a pomysł jak zawsze zjawił się niespodziewanie, rawie w nocy. Nic skomplikowanego, a głównym elementem, który połączył to wszystko są małe "eski" z drobnych koralików.
Я давно думала над дополнительными элементами к симпатичной стеклянной подвеску. Идея как всегда пришла в голову неожиданно, почти ночью. Все решили маленькие загогулины из проволоки с бисером. Ничего сложного, но смотритя просто замечательно.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty

Obserwatorzy