Dobry wieczór wszystkim :)
Dzisiaj pokażę Wam dwa szaliki-baktusy, zrobione z różnych włoczek ale wg tego samego schematu (własna twórczość ;) ).
Pierwszy to merynos z nylonem, niteczka bardzo miękka (pojedyncza/singiel), ręcznie farbowana w kolory ziemi. na naturalnej kremowej osnowie. Szalik jest mięciusi, ciepły, bardzo przyjemny w dotyku, myślę, że bardzo udany (skromnie, wiem ;) )
Z tego drugiego to już w ogóle jestem mega dumna :D :D :D Jest zrobiony na drutach z cieniowanej włóczki Laines du Nord. Włoczka ta pofarbowana jest w taki sposób, żeby wyszły z niej dwoe jednakowe cieniowane skarpetki. Ale, że skarpetki nie są najwyraźniej moją bajką, a włóczka była absolutnie bajeczna, postanowiłam z niej zrobić baktus, bo i jest :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz